Geoblog.pl    MadOlo    Podróże    Tajlandia, Malezja - jesień 2012    Kuala Lumpur - lubię to!
Zwiń mapę
2012
31
paź

Kuala Lumpur - lubię to!

 
Malezja
Malezja, Kuala Lumpur
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9098 km
 
Na pierwszy rzut Petronas Tower, fantastycznie wyglądające 2 wieże ze sławnym łączącym je pomostem. I tu zawód, przewodnik Lonely Planet twierdził, że codziennie rozdają 1000 darmowych biletów na Sky Bridge, co się okazało zaniechano tego już 2 lata temu więc odeszliśmy z kwitkiem (wjazd kosztował 80 RM). Jednak widok z zewnątrz zupełnie nam wystarczył, niesamowity kształt tej budowli sprawia, że nie można od niej oderwać wzroku. Ciekawostka: na same fundamenty lano beton nonstop przez 54 godziny.

Chcąc odbić sobie porażkę z Petronas udaliśmy się do innej sławnej wieży - Menara KL, która wygląda jak bączek osadzony na długiej tyczce (wysokość 421m z anteną). My podziwialiśmy widoki z wysokości 270 m, panorama zaiste ciekawa gdyby nie zbierające się burzowe chmury. Warto tu zajrzeć zwłaszcza, że wjazd kosztuje o połowę mniej niż na Petronas, gdzie ogląda się widoki z poziomu 100 m niżej.

Little India. Pospacerowaliśmy po okolicy emanującej kiczem i brudem w rytm bollywoodzkich (s)hitów. Znowu były przekąski, poza samosą spróbowaliśmy czegoś na słodko, co to konkretnie było opisać niepodobna, poza tym, że było megasłodkie.

Lake Garden. Oaza spokoju pośród miejskiego zgiełku, ogromny park, który ma wiele atrakcji. My jednak walnęliśmy się pod jedną z altanek obok jakiegoś lokalesa i tak przeczekaliśmy najgorszy upał.

Chow Kit. Targ z jedzeniem, gdzie sprzedają zaiste najróżniejsze dziwności, prawdziwa "kuchnia pełna niespodzianek", twarde żołądki muszą mieć azjaci. Po drodze trafiliśmy na budynek straży pożarnej, oczywiście ja Olaf syn strażaka wlazłem do środka. Strażacy byli bardzo mili, była krótka pogawędka, pamiątkowe zdjęcia no i wymiana strażackich fantów na koniec.

Deszcz. Idąc i moknąc ulicą zostaliśmy zaproszeni pod parasolki, gdzie wesoła pani zaproponowała nam kawę i śmiejąc się opowiadała, że taka pogoda to teraz norma, leje codziennie i tak ma być aż do grudnia. Śmiała się także, że mamy teraz śnieg w Polsce, wesoło wam?

Kampung Baru. Skansen w środku metropoli. Niby atrakcja opisana przez LP, a turystów poza nami żadnych, zwracaliśmy trochę uwagę miejscowych kiedy zapuszczaliśmy się w podwórka pełne drewnianych chatynek, sponad których spozierały ogromne budynki ze stali i szkła.

Petronas Tower po zmroku. Widok nieziemski. Dookoła burza, ale nie mogliśmy odpuścić sesji zdjęciowej pomimo lejącego deszczu. Ta budowla naprawdę hipnotyzuje, nie można oderwać od niej wzroku.

Podsumowując: bardzo polubiliśmy to miasto.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (10)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
nina
nina - 2012-11-09 21:07
Olo jak zwykle przystojny - na ostatnim zdjęciu oczywiście
 
 
zwiedzili 2% świata (4 państwa)
Zasoby: 44 wpisy44 95 komentarzy95 251 zdjęć251 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
26.10.2012 - 18.11.2012
 
 
21.03.2011 - 13.04.2011